Może jeszcze i wtedy zdołałaby się oprzeć, ale on szepnął: -

  • Idzisława

Może jeszcze i wtedy zdołałaby się oprzeć, ale on szepnął: -

28 May 2022 by Idzisława

Igrainia... W tym jednym słowie zdołał zawrzeć całą tęsknotę, która przetrwała wieki, całą radość z minionego szczęścia i cały ból z powodu jego utraty. I gdyby w tym momencie zamierzył się na nią, nie zdołałaby się cofnąć ani odwrócić. Ujął w dłonie jej twarz, nieskończenie czule przesunął kciukami po gładkich policzkach. Kiedy bezwiednie przytuliła się do niego, nachylił się i pocałował ją niespiesznie, zmysłowo, w dotyku jego warg i języka wyczuwała żar, który tlił się w nim przez wieki. Wsunęła palce w ciemne włosy, pocałunek stawał się coraz gorętszy, coraz bardziej szalony. Nie miała pojęcia, jak i kiedy ich ubrania znalazły się na podłodze, w każdym razie tonęli nadzy w swoich objęciach, ani na chwilę nie przerywając pocałunku, który czynił nieistotnym wszystko inne poza ogniem, w którym się spalali i w którym szukali zaspokojenia gorączkowego głodu. RS 257 Wreszcie ich wargi oderwały się od siebie, zaczęła całować jego szyję, obojczyki, tors, przesuwając się coraz niżej, obsypując go pieszczotami, odkrywając jego ciało na nowo, rozkoszując się jego siłą i twardością, zauważając blizny... Wydawało się, jakby te wszystkie lata znikły, znowu widziała wiosenne kolory tamtego wąwozu w górach Szkocji, czuła tamten wiatr, słyszała ryk fal uderzających o skały, odżyło w niej wspomnienie tamtej niewinności, zaufania, miłości... Przesuwała palcami po jego biodrach, pośladkach, pieściła go, uwodziła, wzięła go do ust, a wtedy zadrżał i w następnej chwili już była w jego ramionach, już kładł ją na chłodnej pościeli, lecz dla niej było to tak, jakby znów leżała wśród trawy i wrzosów. Jej pieszczoty rozpaliły go do białości i wyglądało na to, że wszystko, co nastąpiło między nimi do tej pory, było zaledwie wstępem. Zawsze był wspaniałym kochankiem. Udowodnił to po raz kolejny, pieszcząc jej piersi, brzuch, pieszcząc ją między udami, a potem wszedł w nią i naprawdę wszystko powróciło, słyszeli pomruk zbliżającej się burzy, nad nimi było szaro-niebieskie niebo, pod nimi szorstki wełniany pled rzucony na twardą ziemię, znowu łączyła ich młodzieńcza, świeża namiętność, lecz tym razem ich miłość była dojrzała, mocna, zahartowana przez wieki, silniejsza niż życie i śmierć. Tak naprawdę burza była w nich, a potem nastąpiło wyładowanie, tak silne, że poczuła się, jakby umierała ponownie, tym razem z ekstazy. Kurczowo chwyciła go za ramiona, oszołomiona radością, która wyniosła ją gdzieś wysoko jak na srebrzystej chmurze. Radość trwała dalej, gdy RS 258 chmura zaczęła łagodnie, spokojnie opadać coraz niżej i niżej, aż Jessica z powrotem znalazła się na swoim łóżku we własnym domu przy Bourbon Street. I w ramionach Bryana. Nagle jej serce przeszył nieznośny ból, lecz zdołała nie uronić ani jednej łzy. - Jeśli masz to zrobić, najlepiej zrób to teraz - wyszeptała. - Co? - Uniósł się na łokciach i spojrzał na nią ze zdumieniem. - Jestem wampirem. A ty Wojownikiem. Patrzył na nią długo, potem uśmiechnął się jakby ze smutkiem.

Posted in: Bez kategorii Tagged: joanna krupa wzięła ślub, nowości w mcdonalds, edyta wojtczak rodzina,

Najczęściej czytane:

Alekiem, jak również swoje postanowienie, by mu zaufać.

- Masz rację - uznała Parthenia. - Powinnam powściągnąć moje podejrzenia, dopóki nie przeczytam tych papierów. - Bardzo rozsądnie, madame. - Becky skłoniła się z uszanowaniem. - Tylko że może to ... [Read more...]

ć ją u mnie w biurze. ...

- Bardzo chętnie. - Pozwoliła mu wziąć się za rękę i poprowadzić do windy, wiedząc, że informacja o jej zażyłości z księciem na pewno dotrze do Blaque'a. Gabinet, w którym pracował Edward, urządzony był z wielkim smakiem. Dominowały w nim szarości i rozmyte błękity, dla których tłem była kremowa biel ścian. Na szklanych półkach stała kolekcja drobnych przedmiotów. Wśród prawdziwych skarbów, takich jak antyczna chińska waza czy porcelanowa figurka konia, Bella spostrzegła kilka ładnych muszelek i filiżankę, która wyglądała tak, jakby kupiono ją na pchlim targu. Wygodna miękka kanapa i fotele zachęcały do odpoczynku i rozmowy. Wprawdzie pod oknem stało poważne, zabytkowe biurko, jednak ogólna atmosfera wnętrza sprzyjała raczej relaksowi niż ciężkiej pracy. ... [Read more...]

Drax i on spojrzeli na siebie z ulgą.

Michaił miał tej nocy dosyć towarzystwa Anglików. Irytowało go, że nieznośny Alec Knight właśnie od niego otrzymał zwycięskie karty. Michaił nienawidził przegrywać, nawet jeżeli mógł sobie na to pozwolić. Nie żałował jednak, że zbutwiała rudera w Yorkshire ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 poligrafiaplus.pulawy.pl

WordPress Theme by ThemeTaste