najmodniejsze hybrydy
- Dzięki za podwiezienie - powiedziała. Starała się zachować spokój, mimo że czuła się naprawdę bardzo głupio. - Ja sama wezmę Danny'ego. - Dobrze - zgodził się Nikos. - Ja przyniosę rzeczy. Otworzył drzwi, do wnętrza samochodu wdarł się mokry podmuch wiatru. Carrie wzięła Danny'ego na ręce, stanęła na chodniku. - Trzeba zanieść Danny'ego do domu - powiedział Nikos Kristallis. - Nie można go trzymać na dworze w taką pogodę. Może będziemy musieli wezwać lekarza... - My? - powtórzyła jak echo Carrie. Skóra jej ścierpła na myśl, że miałaby tego człowieka zaprosić do swego mieszkania i jeszcze pozwolić mu decydować o tym, co będzie najlepsze dla Danny'ego. To ona była opiekunką tego dziecka, nie żaden grecki milioner, który dopiero wczoraj zobaczył go po raz pierwszy. - Ja zaniosę Danny'ego do domu - powiedziała stanowczo. - Bardzo ci dziękuję za pomoc. Podziękowanie nie zabrzmiało zbyt szczerze, bo też i Carrie wcale się nie starała, żeby było szczere. Sięgnęła po wózek, który trzymał w ręku Nikos, ale on ani myślał go oddać. R S - Nigdzie się stąd nie ruszę, póki się nie przekonam, że mojemu bratankowi nic nie dolega - oznajmił. - Przestań wreszcie trzymać to dziecko na deszczu i wejdź do domu. Nik siedział w jedynym fotelu, jaki znajdował się w mieszkaniu, i przyglądał się, jak Carrie porządkuje pokój. Miała na sobie obcisłe getry i koszulkę, które zapewne były jej strojem domowym. Patrzył na nią i nie potrafił opanować pożądania. Carrie Thomas miała przepiękne ciało i poruszała się z gracją po pokoju, który służył jej za kuchnię, jadalnię i salon jednocześnie. Przestrzeni w tym jej mieszkaniu było niewiele, ale Nik prędko się zorientował, że jest bardzo funkcjonalnie zaaranżowana. Wciąż jeszcze przypominała o beztroskich czasach, gdy Carrie pędziła życie młodej kobiety bez zobowiązań, ale rzeczy Danny'ego były w niej rozłożone w taki sposób, jakby od zawsze tu właśnie było ich miejsce. Danny spał smacznie w sypialni. Lek przeciwgorączkowy i pełna butelka picia wystarczyły, by zasnął niemal od razu. Carrie stwierdziła, że to pewnie jedna z tych drobnych dolegliwości, jakie często dokuczają niemowlętom i na szczęście szybko mijają. Robiła wrażenie osoby, która zna się na rzeczy; Nikos wolał nie wchodzić jej w drogę, kiedy układała Danny'ego do snu. Obserwacje, jakie poczynił przy okazji bardzo go zdziwiły i jeszcze bardziej uradowały. Z niewiadomych przyczyn uznał, że Carrie Thomas nie nadaje się na matkę, a ich pierwsze spot- R S